Black Friday a Brand Safety
źródło: opracowanie własne
Już za chwilę rozpocznie się świąteczna gorączka, w radiach zaczną puszczać świąteczne przeboje, a znane firmy jak Allegro, Apart czy Coca Cola pokażą nam jakie świąteczne reklamy przygotowały w tym roku. A umownym początkiem tego wszystkiego jest święto rabatów - Black Friday. Prawie każda znana marka przygotowuje na tę okazję specjalną ofertę, ale ile z nich rozumie jak dużym zagrożeniem dla ich Brand Safety może być Black Friday i związane z nim fraudy online?
Skąd wziął się Black Friday?
Choć Black Friday swoje korzenie ma w Stanach Zjednoczonych, w ostatnim ćwierćwieczu rozprzestrzenił się na niemal cały świat. Od 1952 roku w Ameryce piątek następujący po Święcie Dziękczynienia symbolizuje początek świątecznych zakupów. Wątek Świąt Bożego Narodzenia jest tu bardzo ważny – zaobserwować go można nawet podczas parad z okazji Święta Dziękczynienia na końcu których często pojawia się Święty Mikołaj. W ten sposób pokazuje się, że już za chwilę będą święta, a nieodłącznym elementem świąt są przecież... zakupy! Aby wykorzystać potencjał tego dnia wiele sklepów oferuje swoim klientom liczne promocje i wyprzedaże, a także wydłużone, niestandardowe, godziny otwarcia. Wszystko to wpłynęło na to, że od co najmniej 2005 roku w Stanach Zjednoczonych jest to dla sklepów niezmiennie najlepszy sprzedażowo dzień w ciągu całego roku. Ale skąd nazwa Black Friday? Przecież nie wzięła się ona ani od świąt, ani od zakupów? Co ciekawe jest więcej niż jedno wyjaśnienie czemu piątek po Święcie Dziękczynienia nazywa się czarnym...
- Poświąteczne L4
Najwcześniejsze udokumentowane użycie terminu „Czarny Piątek” w odniesieniu do tego konkretnego dnia w kalendarzu pojawiło się w czasopiśmie Factory Management and Maintenance w listopadzie 1951 r. (i ponownie w 1952 r.) i odnosiło się do nagminnego zgłaszania przez pracowników niedyspozycji i chorób w dniu następującym po Święcie Dziękczynienia.
- Korki
Mniej więcej w tym samym czasie policja w Filadelfii i Rochester nazywała piątek i sobotę po Święcie Dziękczynienia „czarnymi” ze względu na niecodzienne tłumy ludzi i korki towarzyszące otwarciu sezonu na świąteczne zakupy. Wyrażenie to rozprzestrzeniało się powoli, aż do 29 listopada 1975 roku, kiedy to The New York Times użył go właśnie do opisania „najbardziej ruchliwego dnia zakupów w Filadelfii” w całym roku kalendarzowym.
- Nad kreską
Gdy na początku lat osiemdziesiątych Black Friday rozprzestrzenił się na cały kraj, pojawiło się też alternatywne wyjaśnienie dla tego określenia. Otóż sprzedawcy detaliczni, którzy musieli z wyprzedzeniem płacić za towary przez większość roku działali odnotowując straty finansowe, zyski osiągając dopiero w okolicy świąt. Pierwszym dniem tego lepszego okresu był dla nich oczywiście – pierwszy piątek następujący po Święcie Dziękczynienia. A jak było to zaznaczane w dokumentacji finansowej? Powszechnie wtedy stosowane praktyki księgowe wykorzystywały czerwony atrament do wykazywania kwot ujemnych i czarny atrament do kwot dodatnich. Stąd też Czarny piątek, który symbolizować ma początek dochodowego okresu. Takie wyjaśnienie nazwy „Black Friday” znaleźć można było w The Philadelphia Inquirer z 28 listopada 1981 r.
No dobrze wiemy czym jest Black Friday, ale czym są Cyber Monday, Black Weekend, Black Days, Black Week, Black Weeks czy też Black Month?
Oczywiście szybko okazało się, że jeden dzień to dla sprzedawców za mało... w 2005 roku Ellen Davis z National Retail Federation i Scott Silverman wprowadzili w użycie termin Cyber Monday, w odniesieniu do poniedziałku następującym po Czarnym Piątku. Dzień ten zyskał taki przydomek dzięki trendowi zaobserwowanemu przez sprzedawców – okazało się mianowicie, że wielu konsumentów, którzy nie mogli zrobić zakupów lub nie znaleźli na Black Friday tego, czego szukali, robili zakupy online i to właśnie w poniedziałek. Cyberponiedziałek 30 listopada 2020 r. był największym dniem zakupów online w historii Stanów Zjednoczonych, na shopping w sieci wydano tego dnia łącznie 10,7 mld USD. Ale wiele sklepów uważa, że to wciąż za mało i oferuje swoim klientom promocje przez znacznie dłuży okres czasu zamiast Black Friday i Cyber Mondey organizując Black Weekend, Black Days, Black Week (Weeks) a nawet Black Month.
Black Friday zagrożeniem dla Brand Safety?
Choć Black Friday i Cyber Monday to dla przedsiębiorców szansa na znaczne zwiększenie sprzedaży powinni oni mieć się na baczności. Czemu? Bo przy tego typu wydarzeniach szczególnie aktywni są też fraudsterzy. Szczególne zagrożone będą rozpoznawalne marki, ponieważ oszuści mogą chcieć wykorzystać ich wizerunek. Przykładem takich praktyk jest tworzenie fakowych kont znanych brandów w mediach społecznościowych i promowanie się za ich pośrednictwem. Stosują przy tym kreacje marketingowe związane właśnie z Black Friday. Kuszące rabaty i niesamowite promocje w normalnym okresie pewnie wydałyby się internautom podejrzane, ale w czarny piątek wszystko przecież jest możliwe. Oszuści stosujący te rozwiązania często obiecują absurdalnie korzystne oferty w zamian za podanie danych lub wypełnienie formularza. Oczywiście sama promocja finalnie okazuje się być nieprawdziwa, oszuści najczęściej informują, że produkt został wyprzedany lub cała akcja jest już nieaktualna. Inna metoda to organizowane rzekomo przez znane marki konkursy, w których wygrać można bardzo atrakcyjne nagrody. Internauci muszą spełnić określone warunki, aby wziąć w nich udział, choć w rzeczywistości nikt w tych konkursach nie wygrywa. Takie oszustwa często podwójnie odbijają się na dobrej reputacji marki – część osób będzie przekonana, że została nabrana przez firmę, za którą podawali się fraudsterzy, ale nawet Ci, którzy zorientują się, że za fraudem stał ktoś inny i tak będą kojarzyli daną markę z oszustwem. Wszystko to stanowi ogromne zagrożenie dla Brand Safety, a więc praktyk, które mają na celu ochronę wizerunku i reputacji marki przed szkodliwym wpływem treści i reklam publikowanych w Internecie.
Inne zagrożenia związane z Ad Fraudami.
Jeśli dana marka pozyskuje ruch od partnerów zewnętrznych z pewnością przygotuje na Black Friday specjalne kreacje marketingowe. Należy jednak uważać – przy większym ruchu łatwo przeoczyć ten bezwartościowy podesłany przez oszusta. Nawet partnerzy, z którymi reklamodawca współpracuje od dawna mogą akurat ten okres wykorzystać, aby sztucznie zawyżyć swoje statystyki. Zagrożeniem mogą być też nowi, niesprawdzeni jeszcze wydawcy. W tym przypadku należy koniecznie dowiedzieć się skąd pochodzi ruch i czy zbierane są odpowiednie zgody. Zalecamy też dokładnie monitorować generowane przez nowych dostawców przejawy aktywności – mogą to być bowiem fałszywe kliki, leady, a nawet sprzedaże. Fake’owe mogą być też opinie i komentarze – wykorzystując fakt, że w danych okresie pojawia się więcej ocen niż zazwyczaj oszuści mogą dołożyć kilka (lub kilkaset w przypadku większych marek) zupełnie nieadekwatnych. Dodatkowo podczas dni takich jak Black Friday i Cyber Monday na stronach internetowych panuje wzmożony ruch, co może doprowadzić do przeciążenia serwerów – zachęcamy więc aby dobrze przygotować się na te wydarzenia także od strony technicznej. Zagrożenie może stanowić też osłabienie czujności administratorów serwisów związane z dużą aktywnością internautów – będzie to idealna okazja dla oszustów do przeprowadzenia ataków DDoS i innych bardzo groźnych w skutkach.
Warto pamiętać, że przygotowanie i wypromowanie świetnej oferty na Black Friday to tylko jedna strona medalu – należy też zabezpieczyć się przed oszustami chcącymi wykorzystać nadarzającą się okazję. Sprzedaż jest bardzo ważna, ale niewiele pomoże, jeśli ucierpi dobre imię marki.