Czym są dobre i złe BOTy?
źródło: opracowanie własne
BOT, zwany też robotem internetowym to aplikacja lub oprogramowanie, która uruchamia automatyczne skrypty podczas działań w Internecie. BOTy powstały, aby usprawnić ludzką pracę – miały wykonywać proste, powstarzalne zadania znacznie szybciej niż człowiek, który dzięki temu, mógłby skupić się na poważniejszych czynnościach. Doszło jednak do tego, że większość ruchu online generowana jest właśnie przez roboty internetowe, a tylko część z nich to BOTy dobre...
Aplikacje i oprogramowania typu BOT można podzielić na trzy kategorie: BOTy dobre, które powstały, aby usprawnić ludzką pracę, BOTy złe wykorzystywane do nielegalnych praktyk oraz BOTy szare, które ciężko jednoznacznie przypisać do pozostałych dwóch kategorii. Jakie rodzaje BOTów możemy wyróżnić w każdej z tych grup?
Dobre BOTy
Jedną z typowych „dobrych” aktywności wykonywanych przez BOTy jest zbieranie informacji. Są to tak zwane roboty indeksujące, zwane też przeszukiwaczami sieci, pająkami lub mrówkami. Ich zautomatyzowany skrypt ściąga, analizuje i archiwizuje dane z wielu internetowych serwisów. Takie BOTy pozwalają na znacznie szybsze indeksowanie i katalogowanie informacji i są powszechnie wykorzystywane przez duże bazy danych, wyszukiwarki internetowe itp.
Inne bardzo przydatne BOTy, to te wykorzystywane do komunikacji – jak chatboty lub chatterboty. Zadaniem tych programów jest prowadzenie rozmowy z internautami za pomocą rozpoznawania i imitowania naturalnego języka. Stosowane są one głównie w komunikatorach i innych interfejsach internetowych. W ciągu pierwszego półrocza od dopuszczenia ich w aplikacji Messenger powstało ich aż 30 000, a do września 2017 roku aż 100 000. Są one też często używane przez firmy do usprawnienia komunikacji z klientami. W takich przedsiębiorstwach konsultanci zostali zastąpieni przez automatyczne chatboty, które udzielają konsumentom odpowiedzi na proste pytania. Firma może dzięki temu znacznie obniżyć swoje koszty, a jak pokazują badania często są one znacznie efektywniejsze niż ludzie. Przykładem bardzo złożonych chatbotów są też zautomatyzowani inteligenti asystenci jak Google Assistant i Siri.
Szara strefa BOTów
Zdarza się, że jednoznacznie sklasyfikowanie BOTów jako dobrych lub złych nie jest zadaniem łatwym. Zastosowanie BOTów w ehandlu, budzi czasem kontrowersje. Specjalne programy przeszukują bowiem różne serwisy aukcyjne oraz strony sklepów internetowych, aby odnaleźć i umieścić w zestawieniu najlepsze okazje. Użytkownik często woli obejrzeć zamieszczone na takiej stronie porównanie niż przeklikiwać się przez tysiące podstron na głównym serwisie, a to prowadzi do tego, że traci on swoich użytkowników. Głośny był przypadek serwisu aukcyjnego eBay, który nie chciał, aby zamieszczane na nim oferty trafiały do porównywarek online, wykorzystujących podobne rozwiązania.
Z kolei oferty zamieszczane w aplikacjach internetowych takich jak Apple App Store czy też Google Play, powiązane są często z farmami BOTów, które pomagają im manipulować pozycjami zajmowanymi na liście lub nabijają pozytywne oceny i recenzje.
Boty używane są również w sieciach społecznościowych. Mają one naśladować ludzkie zachowania i tym samym podbijać statystyki poszczególnych osób i serwisów. Tego typu BOTy służą też do zwiększania liczby wyświetleń filmów na YouTube i innych stronach.
Choć wymienionych wyżej przykładów „szarych BOTów” z pewnością nie można zaliczyć do tych pożytecznych, szkodliwość ich czynu jest stosunkowo niewielka, a ich działania nie są jednoznacznie sprzeczne z prawem, choć często naruszają postanowienia regulaminów konkretnych serwisów. Inaczej jest w przypadku ostatniej grupy BOTów.
Złe BOTy
Z różnych BOTów, na które codziennie można natknąć się w internecie, zdecydowanie najgorsze są te złe, zwane także złośliwymi. Ich działanie przebiega najczęściej bez wiedzy internauty, a efekty ich aktywności mogą być bardzo poważne. Najpowszechniejsze przykłady złych BOTów to:
Spam boty, a więc oprogramowanie zalewające skrzynkę odbiorczą użytkownika masowymi ilościami niechcianego spamu lub rozsyłające ogromne ilości linków reklamowych zmuszające internaute do odwiedzenia danej strony.
Inne złośliwe zautomatyzowane programy stworzone zostały po to, aby uzyskać mniej lub bardziej szczegółowe dane osobowe od aministratora strony lub gości ją odwiedzających. Przykładem mogą być BOTy pobierające adresy e-mail z formularzy kontaktowych i ksiąg gości, lub też loginy i hasła ze stron logowania. Często takie dane są następnie wykorzystywane przez BOTy rejestracyjne, które używają wykradzionych w ten sposób danych, aby założyć fałszywe konta na innych serwisach, często na masową skalę.
Skrobaczki, to natomiast automatyczne programy kopiujące content z serwisów internetowych, a następnie wklejające go bez zgody autora na innych stronach, często również generowanych przez BOTy.
Szczególnie niebezpieczne dla przedsiębiorców korzystających z marketingu afiliacyjnego są Fraud BOTy, które powstały, aby zawyżać raporty przekazywane reklamodawcom. Nabijają one statystyki dotyczące liczby przejawów danej aktywności, za którą reklamodawca rozlicza się z nieuczciwym wydawcą, jak fałszywe kliknięcia, rejestracje, wypełnione formularze kontaktowe itp. Zjawisko to zbadał comScore, który przeanalizował tysiące kampanii displayowych między majem 2012 r., a lutym 2013 r. Wyniki pokazały, że aż 54 procent reklam nigdy nie zostało wyświetlone człowiekowi.
Najgroźniejsze dla użytkownika są natomiast tak zwane BOTy Zombie, a więc samorozprzestrzeniające się złośliwe oprogramowanie atakujące sprzęt i łączące go z serwerem centralnym, stanowiącym centrum dowodzenia. Takie BOTy mogą na przykład reagować na pewne wyszukiwane hasło, a następnie tworzyć plik o podobnej nazwie i podsunąć go nieświadomemu internaucie, który pobierając go infekuje swój komputer. Dzięki temu twórca BOTa kontroluje dany sprzęt, a zdarza się, że nawet ich tysiące, tworząc sieć BOTów zwaną botnetem, i może przy ich użyciu przeprowadzać ataki na dużą skalę. Jak wynika ze statystyk ofiarą tego typu ataków padło chociaż raz podobno aż 9 na 10 stron internetowych.
Wymienione powyżej rodzaje BOTów to tylko niewielka część tych rzeczywiście występujących. Aby ochronić przed nimi swój prywatny komputer – upewnij się, że stosowany przez Ciebie program antywirusowy obejmuje również BOTy. Jeśli jednak chcesz chronić swój biznes skorzystaj z oferty wyspecjalizowanych firm (jak TrafficWatchdog) rozpoznających BOTy i blokujących im dostęp do danego serwisu.