W jaki sposób powstają fałszywe leady?
źródło: opracowanie własne
Oszustwa internetowe są obecnie na tyle powszechne, że nazwać je można plagą XXI wieku. Co gorsza ich wykrywalność jest niezwykle mała, a nakładane na przestępców kary nieszczególnie surowe. W przeciwieństwie do skutków, które mogą wywołać. Mogą one bowiem być katastrofalne, zarówno dla osób prywatnych, jak też przedsiębiorstw. Aby nie paść ofiarą fraudu online, należy zachować szczególną ostrożność, przede wszystkim w zakresie udostępniania danych. Co jednak w przypadku firm, które dane swoich potencjalnych klientów pozyskują od zewnętrznych partnerów? Są one szczególnie narażone na oszustwa, więc powinny stosować tym większe środki ostrożności. Pierwszym krokiem w tym zakresie powinno być zrozumienie w jaki sposób oszuści tworzą fałszywe leady (a więc przekazywane reklamodawcom niepoprawne dane kontaktowe potencjalnych klientów)?
Pozyskiwanie leadów na specjalnie stworzonym do tego landing page.
Jedną z najpopularniejszych metod jeśli chodzi o leady fraudowe, jest tworzenie przez oszustów specjalnych landing pagów i zbieranie na nich prawdziwych danych kontaktowych, a następnie automatyczne uzupełnianie tymi danymi formularzy reklamowych na stronach reklamodawców. Najczęściej dane kontaktowe przekazywane są firmom związanych z branżą, której dotyczył fałszywy landing page, ale zdarzają się również oszuści, którzy przekazują tak niepoprawnie pozyskane dane masowo, reklamodawcom z różnych branż.
Przekazywanie list fałszywych leadów reklamodawcom za pomocą API lub innych powiązanych systemów komunikujących się ze sobą.
Część wydawców posiada stare bazy kontaktów, lub tworzy je za pomocą wymyślanych, fałszywych danych kontaktowych, a następnie przekazuje reklamodawcom, z którymi jest zintegrowana przez API lub inne skomunikowane ze swoim systemy. W ten sposób reklamodawca płaci im za leady fałszywe lub nieaktualne, spodziewając się świeżych, właściwych danych potencjalnych klientów. Takie działania są więc formą oszustwa.
Mieszanie leadów prawdziwych z fałszywymi.
Większość reklamodawców spotyka się z niepoprawnymi leadami regularnie, ale ponieważ stanowią one jedynie część przekazywanych przez wydawców danych - nie reagują. Oczywiście małe ilości fałszywych leadów mogą być przypadowe, ale bardzo możliwe, że niektórzy z takich „częściowo poprawnych” wydawców to oszuści pozyskujący od innych prawdziwe leady, a następnie mieszający je z tymi fałszywymi. Należy przy tym wspomnieć, że przeważnie sprawdzają oni jak dużą część całego ruchu mogą stanowić fraudowe leady, zanim odbiorca leadów zareaguje. Kiedy reklamodawca zgłosi do nich reklamacje wracają do niższego stężenia niepoprawnych danych, aby potem znowu stopniowo je zwiększać.
Oszustwa onilne przeprowadzane za pomocą techniki Cookie stuffing i Cookie Dropping.
Formą oszustwa online, o których było jakiś czas temu szczególnie głośno w branży afiliacyjnej, jest cookie stuffing i cookie dropping. Techniki te polegające na pozostawieniu w plikach cookies użytkowników dodatkowych kodów, mogą pozwalać oszustom „kraść” ruch generowany przez innych wydawców. Jeśli użytkownik, w którego plikach cookies upuszczono taki sztuczny kawałek kodu, wejdzie na stronę prawdziwego wydawcy i zostawi na niej swoje dane kontaktowe, kod zapisany w plikach cookies może podmienić dane źródłowe i lead zostanie przypisany fraudowemu wydawcy.
Leady pochodzące z ruchu manipulowanego.
Część wydawców stara się manipulować użytkownikami i tym samym namówić ich do pozostawienia danych kontaktowych na określonych stronach poprzez obiecywane im nagrody rzeczowe lub inne korzyści. Informacja o tym do kogo trafią dane jest w takich przypadkach napisana bardzo małym druczkiem i choć takie oszustwa nie są przestępstwem, z punktu widzenia reklamodawcy z pewnością są fraudem.
Leady zostawiane przez BOTY.
Niektórzy oszuści posługują się również specjalnie stworzonymi programami (BOTAMI), które wchodzą na daną stronę i automatycznie uzupełniają pola formularzy kontaktowych. Mogą one podawać różne informacje, a nawet fałszować dane źródłowe tak, że leady wyglądają jak prawdziwe.
Oczywiście ilu oszustów tyle sposobów na popełnienie fraudu. Można spotkać się w tym obszarze ze szczególną kreatywnością. A konsekwencje takich działań mogą być bardzo poważne. Fraudowy wydawca może dzięki temu pobierać wynagrodzenie za fałszywego leada nawet od wielu reklamodawców jednocześnie. Oprócz konsekwencji finansowych reklamodawca może jednak spotkać się ze znacznie poważniejszymi problemami – jeśli dane kontaktowe prawdziwych osób zostały pozyskane w sposób niezgodny z prawem. Aby chronić się przed fraudowymi leadami reklamodawcy mogą korzystać z usług firm specjalizujących się w analizowaniu ruchu i wykrywaniu oszustw (takich jak TrafficWatchdog).